KOMUNIKAT PRASOWY - Pierwszy na świecie spray do nosa z dozownikiem magicznych grzybów

Dec 31, 2019

Ta najnowocześniejsza firma produkująca psychodeliczne technologie, której korzenie sięgają innowacyjnych metod leczenia konopi, opracowała zgłoszony do opatentowania spray do nosa do mikrodawkowania psilocybiny - i użytkownicy to uwielbiają.

Silo Wellness, firma z Oregonu z zespołem, który ma korzenie w metodach dostarczania konopi indyjskich, opracował spray do nosa z grzybami magicznymi do kontrolowanego mikrodozowania odmierzającego dawki. Firma przewiduje, że nowi użytkownicy będą bardziej skłonni do eksperymentowania z efektami wellness psilocybiny dzięki wygodnemu mikrodawkowaniu, zanim zdecydują się na pełne psychodeliczne sesje „trip”.

„Uwielbiam nasz produkt i nie mogę się doczekać, aż stanie się on legalny w Stanach Zjednoczonych, dzięki czemu możemy podzielić się nim z ofiarami przestępstw i osobami udzielającymi pierwszej pomocy” - powiedział założyciel Silo Wellness, Mike Arnold. Po sformułowaniu produktu na Jamajce (gdzie legalne są grzyby) wraz z zespołem kierowanym przez farmakologa z Missouri Parag Bhatt oraz wiceprezesa ds. Operacyjnych i weterana walk morskich, Scotta Slaya, członkowie zespołu najpierw przetestowali produkt na sobie, a następnie zebrali opinie ochotników podczas prywatnych sesji mikrodawkowania.

„Origin Story” Silo Wellness i ich rozwiązań z dozowaniem dozowanym

Wizjonerscy wynalazcy pierwszego produktu Silo Wellness, który został publicznie ujawniony jako własność intelektualna, pracowali nad tym projektem od „zanim było to fajne”. „Krajowe media nie przejmowały się psychodelikami, dopóki Denver nie przejął metody głosowania w sprawie dekryminalizacji” - stwierdził Arnold . „Wcześniej wszyscy myśleli, że zwariowałem, gdy powiedziałem im, że wkraczamy w przestrzeń psychedelików leczniczych przed legalizacją Oregonu w 2020 r.”

Założyciel Silo Wellness, Mike Arnold, trafił na pierwsze strony gazet, kiedy porzucił praktykę prawa, aby ostatecznie wyhodować 40,000 2017 roślin marihuany w Oregonie w XNUMX roku. „Od wielu lat zajmuję się hodowlą zwierząt. Od najmłodszych lat zawsze marzyłem o rolnictwie w pełnym wymiarze godzin. Po prostu nie mogłem przegapić okazji do marihuany, kiedy się zaprezentowała. Ale nigdy nie myślałem, że porzucę marihuanę i przestawię cały czas na psychodeliki, ale zmieniły moje życie. Chcę podzielić się tym lekiem ze światem, czyniąc go niedrogim i wygodnym dla wszystkich. ”

Arnold był znanym adwokatem obrony kryminalnej z Oregonu, zanim przeszedł na emeryturę, aby założyć farmę. Zrobił nagłówki w gazetach krajowych za swój udział w powstrzymaniu zbrojnej okupacji schroniska Malheur prowadzonej przez jego ówczesnego klienta Ammon Bundy. Wystąpił także w dwóch odcinkach 48 godzin i skutecznie bronił sprawy morderstwa w strzelaniu z drogi snajpera morskiego, dla którego napisał dobrze recenzowaną książkę o samoobronie w systemie wymiaru sprawiedliwości w sprawach karnych, która została zakazana w więzieniach w stanie Oregon.

„Shroom Boom” to „Nowa gorączka marihuany”, a recenzowane badania są jeszcze silniejsze niż marihuana

Zmniejszając zwrot z inwestycji w start-upy z konopi indyjskich w Kanadzie i Stanach Zjednoczonych, Arnold obserwował inwestorów i nadzieję, że przedsiębiorcy w swoim rodzinnym stanie Missouri nadal ślepo pędzą pełną parą na nowy rynek marihuany medycznej w Missouri, który szykuje się do przejścia w 2018 roku. „Podczas gdy wszyscy inni postrzegali podekscytowanie marihuaną Missouri jako dobry znak dla inwestycji, widziałem to jako gwóźdź śmierci. Kiedy wszyscy biegną w jednym kierunku, jest to ostatnie miejsce, w którym chce być przedsiębiorca lub inwestor. Jeśli zdążyłeś na konopie, spóźniłeś się już. ”

Właśnie dlatego Arnold rozpoczął współpracę z wynalazcą opatentowanych inhalatorów konopnych i marihuany Mystabis, Michaelem Hartmanem, aby rozpocząć burzę mózgów dla ich najnowszej linii produktów z dozownikami.

„Przyjechałem trochę późno do magicznej przestrzeni grzybowej jako użytkownik” - kontynuował Arnold. „Nie miałem żadnych informacji na temat korzyści leczniczych dla PTSD i niepokoju, dopóki nie spotkałem lekarza podczas podróży wiosną 2018 roku, który oszalał na punkcie badań i zaproponował, że zabierze mnie na medytację z grzybami na miejscu. Powiedziałem mu, że boję się ich użyć. „Skąd wiesz, ile spożywasz? Co jeśli wezmę za dużo? Zapytałam."

„Odpowiedział:„ Mike, znasz mnie; Jestem lekarzem.' Wystarczy powiedzieć - wspomina Arnold. „Ufałem mu i to zmieniło moje życie. Grzyby zmieniają życie i chcę dzielić się tą uzdrawiającą szansą ze światem z ukierunkowaną na cel firmą dbającą o dostęp konsumentów do tych darów natury. ”

Kliknij tutaj, aby zobaczyć pełny artykuł

Pliki cookie ułatwiają nam świadczenie usług. Korzystając z naszych usług, pozwalasz nam korzystać z plików cookie.