Grzybnia może tworzyć architekturę przyszłych interfejsów mózgowych komputerów
Wetware: koncepcja łączenia sprzętu i oprogramowania z żywą tkanką. Od dziesięcioleci jest pożywką science-fiction. Widzieliśmy to w programach telewizyjnych, takich jak Star Trek, z wizjerem niewidomego Geordiego La Forge'a, który pozwala mu widzieć, oraz w grach wideo, takich jak seria Deus Ex, gdzie każdy rodzaj elektroniki może być połączony z tymi, których na to stać.
Znaczna część fantastyki naukowej jest tylko wyobrażeniowym rozszerzeniem rzeczywistości naukowej — wetware nie jest niczym nowym. Interfejsy neuronowe i inne urządzenia są opracowywane od dziesięcioleci. Niektóre z nich działają nawet do pewnego stopnia. Główną przeszkodą było komunikowanie się elementów półprzewodnikowych z materiałem organicznym. Oba są tak różne, że trudno jest stworzyć sposób na przetłumaczenie jednego na drugi, ale co by było, gdyby elektronika była zrobiona z materii organicznej?
Właśnie to chcą odkryć naukowcy z Unconventional Computing Laboratory (UCL) na University of the West of England (UWE Bristol). Tamtejsi naukowcy opracowali komputer-grzyb.
Źródło: T, przez Cala Jeffreya